Kto nie lubi jedzenia z najpopularniejszej restauracji serwującej "śmieciowe jedzenie" na świecie? Chodzi oczywiście o te znane Cheeseburgery czy Nuggety z McDonaldsa. Jak się okazuje nawet znana sieciówka ma na swoim koncie kilka wtop. Wybrałem jak zawsze moim zdaniem najciekawsze przykłady, by pokazać wam "5 Najidiotyczniejszych... Produktów z McDonald".
Kilka lat temu restauracje postanowiły wprowadzić do swojej oferty prawdziwą Pizzę! Na kampanię reklamową wydano ponad 100 mln $, niestety klienci byli innego zdania. Idąc do McDonaldsa szli z myślą o Hamburgerze, by zjeść popularny włoski placek z serem wybieramy się raczej do Pizzerii. Co prawda Pizza zniknęła z oferty, jednak koszty reklamy oraz specjalistycznych pieców długo zostały w pamięci szefostwa.
McLobster
Ta kanapka została wycofana zanim zdążono ją wprowadzić do oferty restauracji na całym świecie. Co spowodowało klapę? Cena! McLobster, w którym kurczaka czy wołowinę zastąpiono Homarem kosztowała ponad 30 złotych! Jak się okazało klienci z aksamitnym podniebieniem nie zaglądają często do McDonaldsa, a przeciętniak woli zjeść zwykłego BigMaca.
McSpaghetti
Makaron z włoskim sosem Bolognese trafił tylko do oferty kilentów w Stanach Zjednoczonych. Niestety również nie przeszedł próby czasu. Podobnie jak McPizza po prostu jest zbyteczny w FastFoodowej restauracji. Pożeraczy burgerów przestraszył również czas oczekiwania na Spaghetti. Ponad 15 minut musiałeś poczekać by otrzymać swój zamówiony produkt. Towar zbyt slow dla Fast Maniaków ;)
Hullaburger
Media zaczęły się wyśmiewać z restauracji, że jest to specjalna kanapka dla Katolików. Mianowicie w każdy piątek, McDonalds odnotowuje znaczny spadek sprzedaży produktów mięsnych, dlatego kotlet wołowy zastąpiono tym razem plastrem Ananasa. Owoc w połączeniu z zimnym pomidorem, sałatą oraz ketchupem wypadł dosyć blado. Dlatego po roku, zniknął z oferty. Pojawia się jedynie w niektórych restauracjach na tropikalnych wyspach, jako sezonowy produkt.
Tym razem nie chodzi o samą kanapkę ale o rewolucję w jej opakowaniu! Zauważono bowiem, że sałata pod wpływem ciepła kotleta flaczeje, dlatego postanowiono stworzyć specjalne opakowanie. Podzielone ono było na dwie części "COLT" oraz "HOT". Z strefie zimnej znajdowała się górna część bułki oraz pomidor i sałata, natomiast w części "HOT" znajdowała się dolna część pieczywa oraz kotlet. Klient mógł złożyć sobie McKanapkę sam, prawie jak w Ikei! Chyba jednak nikomu się nie chciało....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz